Filcowe odkrycia

W pracy troszkę spokojniej, więc zdarza mi się mieć jakiś wolny wieczór. A nic mnie ostatnio tak nie odpręża jak igła i nitka.
Zazwyczaj szyłam z miękkich, bawełnianych materiałów, lecz ostatnio ODKRYŁAM i totalnie się zachwyciłam FILCEM. Genialne jest to, że się nie siepie, łatwo się szyje i w zależności od grubości ma wiele zastosowań.
Jeśli chcecie zwariować tak jak ja zapraszam na BLOGA naprawdę zdolnej dziewczyny. Tworzy cudowne przedmioty.
Ja na razie powolutku próbuję swoich sił. W poprzednich postach chwaliłam się etui na telefon i na okulary, oto kolejna moja dłubanina. Będę wdzięczna za opinie i komentarze.




Komentarze

Popularne posty