Historia pewnego misia

25 listopada dzieci w szkołach i przedszkolach obodzą Dzień Pluszowego Misia.
Mój synek od zawsze nie lubił niczego "z kłaczkiem". Pluszowe ubranka powodowały wysypkę na skórze, a maskotki częściej gościły na półkach niż w dziecięcych ramionach. Inne dzieci miały ulubieńców, z którymi jadły, spały i bawił się. Ogladałam w sieci piękne, ręcznie robione przytulanki, ale ich pracochłonność odstraszała mnie. A co jeśli zrobiony przeze mnie misiek wyląduje na dnie pudła? W końcu trafiłam na Tildowego misia, którego uszycie i ozdobienie zajęło mi może godzinę. I wiecie co... okazał się on najlepszym przyjacielem mojego dziecka i to właśnie on odwiedził tego dnia przedszkole.





Komentarze

Popularne posty