Czapka sówka
Moja maleńka uczulona jest na wszelkiego rodzaju tkaniny z tzw. kłaczkiem. Niestety każdy kontakt z polarem, wełną a nawet bawełnianą frotą kończy się niezbyt ładnymi krosteczkami na delikatnej skórze dziecka. Przypomniałam sobie, że z moim synkiem miałam podobne problemy. Łatwo znaleźć ubranka "na co dzień" z bawełny dla malutkiego dziecka. Gorzej niestety z rzeczami zimowymi. Dostałam idealny, dobrej jakości, różowiutki kombinezon. Niestety poszukiwania idealnej czapki, która by do niego pasowała zakończyły się fiaskiem. Z jedynej jaka była podszyta bawełną Mała szybko wyrosła. Postanowiłam sama uszyć jej czapkę - ciepłą, ładną i oczywiście bez kłaczków.
Tak powstała czapka SÓWKA, która co prawda jest wykonana z polaru (dzięki czemu jest ciepła), ale podszycie ma z mięciutkiej bawełny, która skutecznie chroni przed czerwonymi kropeczkami na policzkach.
Pierwowzór okazał się nieco za mały ( dla dziecka 0-3 miesięcznego). Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam na allegro.
Tak powstała czapka SÓWKA, która co prawda jest wykonana z polaru (dzięki czemu jest ciepła), ale podszycie ma z mięciutkiej bawełny, która skutecznie chroni przed czerwonymi kropeczkami na policzkach.
Pierwowzór okazał się nieco za mały ( dla dziecka 0-3 miesięcznego). Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam na allegro.
Komentarze
Prześlij komentarz