Tworzę, bo lubię!

Wiele razy spotykam się z dziwnymi spojrzeniami, czy pytaniami: Po co to robisz? Po co spędzasz tyle czasu, często ze szkodą dla swojej rodziny na szukaniu "idealnych" materiałów, dopieszczając każdy szczegół, niszcząc ręce i oczy. Po co dwa razy do roku spędzasz cały dzień (często w deszczu lub mrozie) na jakiś kiermaszach świątecznych.
No właśnie, przecież mam prosperującą firmę, która daje mi utrzymanie, zadowolenie i niezależność. I całe szczęście, bo szczerze współczuję tym, którzy muszą się utrzymywać z rękodzieła.  Nie tylko trzeba tworzyć wyjątkowe rzeczy, ale przede wszystkim borykać się z problemami ogromnej konkurencji, oszustów, reklamy i ogólnie pojętego rynku zbytu.
Serce mi się kraje jak widzę, że pięknie wykonane przedmioty sprzedawane są za bezcen.
Wkurzam się, kiedy słyszę: "Tyle za lalkę??!!" Jasne możesz kupić córce markową lalkę, za którą zapłacisz dwa razy tyle co za moją, bo jest "firmowa". I nie ważne, że taką lalkę ma jeszcze z dziesięć koleżanek Twojej córki. Że jest ze sztucznego tworzywa i bez "duszy".
Ja moją lalkę tworzę kilka wieczorów, kiedy wszyscy już śpią. Starannie dobieram materiały, by były miłe w dotyku, by nie uczulały, tak jakbym tworzyła ją dla własnych dzieci. Każda z nich jest inna, wyjątkowa, tak jak różni są ich przyszli właściciele.
Jeśli tego nie rozumiesz, proszę NIE KRYTYKUJ! Jeśli coś Ci się nie podoba, uszanuj czas i pasję osoby, która to stworzyła!


Komentarze

Popularne posty