Po długiej przerwie

To był szalony czas. Gonitwa w pracy zawodowej, szycie wielkanocnych różności na kiermasze, dzieci, dom i całe mnóstwo innych rzeczy. Czas płynął nieubłaganie, a ja nie miałam siły, ani czasu by zrobić jakieś zdjęcie i sklecić choć kilka słów na blogu. Pojawiałam się jedynie od czasu do czasu na facebooku, bo łatwiej, bo szybciej. Dziękuję, że mimo wszystko zaglądaliście.
Dziś post króciutki, o tym jak zrobić okładkę na zeszyt, kalendarz itp.

Ostatnio byłam na "pogadance" w przedszkolu. Było o przygotowaniu dziecka do szkoły i między innymi o szanowaniu rzeczy. I zrobiło mi się głupio, bo Młody nosi do logopedy zeszyt z udartym rogiem, i gdzie tu schludność i dbałość o przedmioty. Więc powstał pomysł uszycia okładki.
Jest banalnie prosty do wykonania:
1. rozkładamy zeszyt (kalendarz) tak, żeby przednia i tylna strona leżały na materiale. Jeśli kalendarz jest gruby trzeba dołożyć jeszcze szerokość grzbietu.
2. Odmierzamy zapas na materiale: ok 2 cm od góry i od dołu, oraz minimum 5 cm do każdego z bocznych brzegów.
3. Naszywamy lub przyklejamy aplikacje, guziczki, wstążki i co nam tylko wyobraźnia podpowie.
4. Kładziemy znów rozłożony zeszyt - UWAGA: na stronę z aplikacjami i zaginamy boki naszej okładki do rozmiaru zeszytu. Spinamy szpilkami, zaznaczając równocześnie miejsce na przeszycie.
5. Wyciągamy zeszyt, przeszywamy i wywracamy na "prawą" stronę.
... i tak mamy gotową okładkę.