Niedzielne ciacho cynamonowe

Lubię leniwe niedziele - kawa w piżamie a do tego coś słodkiego. Ostatnie moje zainteresowania krążą wokół skandynawskich kryminałów, kultury i dizajnu. A nie ma chyba nic bardziej hygge jak bułeczki cynamonowe. 

Przepis na słodkie ciasto drożdżowe pochodzi z książki ABC Gotowania Mariety Mareckiej. Zamiast truskawek i twarożku ja użyłam tartych jabłek z dużą ilością cukru z cynamonem.

Składniki na ciasto:

350 g mąki pszennej

2 jajka

3 łyżki cukru

40 g świeżych drożdży (lub saszetka suszonych)

1/4 szklanka mleka

100 g masła

1/4 łyżeczka soli

Składniki na farsz:

2 jabłka starte na  duże wiórki

2 łyżeczki cynamonu

3 łyżki cukru

Do wysokiej miski przesiewamy mąkę. Dodajemy cukier i sól. Drożdże rozkruszamy do mleka i rozcieramy. Nie ma potrzeby robienia zaczynu. Drożdże nie muszą być wyrośnięte.

Do miski z mąką wbijamy jajka, dodajemy miękkie masło i drożdże z mlekiem.

Drewnianą łyżką rozcieramy składniki. W książce jest napisane, że ciasto jest rzadkie. Moje nie było i musiałam wyrobić je rękami. Możliwe, że powinno być więcej mleka, ale i tak wyszło super.

Okrywamy całość folią spożywczą i wstawiamy na 2 godziny do lodówki do wyrośnięcia.

Rozgrzewamy piekarnik do 160 st.C 

Ciasto przekładamy na stolnice posypaną mąką. Wałkujemy placek na grubość ok 7 mm.

Po powierzchni rozkładamy farsz. Następnie całość zwijamy w wałek i kroimy na plastry 4-5 cm. 

Wychodzą nam takie ślimaczki, które można upiec pojedynczo lub ułożyć w nasmarowanej tortownicy (23 cm). Całość posypujemy cynamonowym cukrem. 

Pieczemy ok 30 minut. 

Ciasto po ostygnięciu można kroić lub odłamywać ślimaczki. 

O tym, że jest pyszne świadczy fakt, że nie zdążyłam sfotografować go w całości :)